Kiedy dzieci się nudzą. Kochaj mnie pięknie… tak…

Jak to zwykle u mnie bywa – zaczęło się od przeglądu zasobów do realizacji zupełnie innego pomysłu. Nici, które wpadły mi wtedy w oko, stały się zaczątkiem takich oto robótek…
Zaczęło się od zeberek.
Lewa i prawa strona dołu:

Lewa i prawa strona góry:

Guziczkowo:

Spodenki:

Sweterek:

Komplet:


Potem postanowiłam odpocząć nieco od niebieskości.
Różowochaberkowe kwiatełki na jednej stronie:

I na drugiej:

Lewoprawość:

I efekt jednej strony:

Oraz drugiej:


Na koniec chabry bławatne.
Rękaw w zbliżeniu:

Nogawka w zbliżeniu:

Obustronność górna:

Obustronność dolna:

Spodenki:

Sweterek:

Całość:


Chabrowości różowe wydały mi się wystarczająco ozdobne, ale zainspirowana tymi bławatkowymi, zaszalałam sobie jeszcze biżuteryjnie.
Poszalane płócienko:

Z którego wymodziłam takie oto…
Kolczyki:

Wisiorek:

Bransoletkę:

Wychabrzone kompletnie:

…na chabrowo…